Ucieszyłam się niesamowicie, kiedy otrzymałam od Wilka akurat ten przepis, który będziecie mieli okazję dzisiaj poznać. Po pierwsze, nie do końca wiedziałam, co zrobić z próbką odżywki białkowej, którą podkradłam mojemu chłopakowi. Po drugie, od pewnego czasu rozglądam się za różnymi opcjami na śniadanie, by ulubiona owsianka mimo wszystko zbyt szybko mi się nie znudziła. Przepis na placuszki proteinowe rozwiązał zatem wszystkie moje drobne problemy, a ponadto mogłam rozpływać się w zachwycie nad dzisiejszym śniadaniem! Już tradycyjnie zapraszam Was na krótką relację z gotowania (jako kulinarny laik radzę sobie coraz lepiej!), z kolei by poznać niezbędne składniki oraz recepturę wykonania placuszków, koniecznie odwiedźcie blog Wilk Syty.
Przygotowanie masy na placuszki jest banalnie proste. Wystarczy rozgnieść banana widelcem, dodać jajko oraz odżywkę białkową, w moim przypadku o smaku ciasteczek – wręcz idealnie nadawała się ona do wykorzystania właśnie do słodkich, śniadaniowych placków. Po dokładnym wymieszaniu składników i rozprawieniu się z ewentualnymi grudkami można przejść do smażenia, co tylko potwierdza, że jest to opcja wręcz idealna na szybkie śniadanie.