Niezbyt dokładnie pamiętam dzień, w którym napisałam ten kluczowy komentarz na blogu Wilka, lecz było w nim wspomniane coś o tym, że z miłą chęcią zostałabym testerem tych wszystkich pysznych dań przez Wilka przygotowywanych. Wtedy też zostałam poproszona o podanie maila i niedługo później mogłam przeczytać, że to testowanie wcale nie jest niemożliwe. Co prawda wyobrażałam to sobie inaczej. Jako kompletny laik w gotowaniu najchętniej przyszłabym "na gotowe", lecz to byłoby zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, ostatecznie zatem stanęło na tym, że będę musiała gotować sama. Co poradzić?
Źródło: http://kitchenzz.tumblr.com |
Długo zastanawiałyśmy się z Wilkiem, jak nasza współpraca miałaby wyglądać. Od początku wiadomym było, że Wilk podaje przepis, ja staram się go nieudolnie wykonać i zdaję relację z gotowania. Jednak co dalej? Jak w tym wszystkim znaleźć punkt zaczepienia? W końcu jednak na Wilka spłynęło olśnienie i tak zrodził się pomysł na Akademię 3 Składników.
Dlaczego tak, a nie inaczej? Akademia, ponieważ mam dzięki temu czegoś się nauczyć i być pilnym uczniem Wilka, w pocie czoła testującym kolejne wspaniałe przepisy. 3 Składniki, gdyż gotowanie to dla mnie wciąż czarna magia, a zatem należało postawić na coś, co nie będzie zbyt skomplikowane i nie zmusi mnie do ruszenia na ogromne zakupy.
Tym sposobem, Moi Drodzy Czytelnicy, chciałabym zaprosić Was na nową serię wpisów na blogu. Pojawiać się będą one każdego 1 oraz 15 dnia miesiąca i będziecie mogli znaleźć w nich proste przepisy wymagające użycia jedynie trzech składników. Na blogu Wilka będzie się w tym samym czasie pojawiała dokładna receptura na dane danie, podczas gdy u mnie znajdziecie wrażenia z gotowania i różnego rodzaju spostrzeżenia.
Mam nadzieję, że ta seria przypadnie Wam do gustu i będziecie chętnie ją śledzili :)
Na pierwszy wpis zapraszam już jutro, 1 listopada!
Super! Będzie ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :)
UsuńO jak fajnie. Uwielbiam gotować, a takie posty są doskonałą inspiracją i motywacją do próbowania czegoś nowego i ruszenia tyłka ;-) Trzymam kciuki i życzę udanej zabawy i owocnej nauki gotowania.
OdpowiedzUsuńDla mnie to była doskonała motywacja do ruszenia tyłka ;) W końcu jak tu nie wypróbować przepisu, skoro składa się on jedynie z trzech prostych składników? Wręcz wstyd byłoby nie spróbować! Dziękuję, mam nadzieję, że za jakiś czas będę zdecydowanie swobodniej poruszać się po kuchni i nie straszne mi będzie samodzielne eksperymentowanie :)
UsuńCzekam, czekam, pomysł fajny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. 3 składniki i coś nowego to świetny pomysł. Z przyjemnością zobaczę rezultaty Waszej współpracy :)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł! Czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńMani
W takim razie czekam na relację z Twoich poczynań ;*
OdpowiedzUsuńAaaale super ! Czekam na Twoje gotowanie :D zawsze mogę wpaść do Ciebie na obiad, bo daleko nie mam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam! Co prawda przepis, który za chwilkę się pojawi do tych obiadowych nie należy, ale i tak będzie pysznie, obiecuję!
UsuńCiekawie się zapowiada, też lubię proste przepisy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Już się nie mogę doczekać w takim razie! :-) Sama uwielbiam proste przepisy, bo często okazują się tymi najsmaczniejszymi! :D Powodzenia :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńEkstra koncepcja! :)
OdpowiedzUsuńWpadłyście na świetny pomysł, już nie mogę się doczekać tych wszystkich przepisów :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pichceniu!
Świetny pomysł, zapowiada się bardzo ciekawie !! Gratuluje kreatywności !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super! Będzie ciekawie!!!
OdpowiedzUsuń