Centymetr w ruch! – marzec

Chciałabym podzielić się z Wami moimi wymiarami. Wydaje mi się, że jeśli ujrzą one światło dzienne, zamiast tylko tkwić w kalendarzu, będę miała większą motywację do tego, by dążyć do ich zmniejszenia. W końcu chciałabym pochwalić się Wam chociażby drobnym sukcesem, zamiast wraz z rozpoczęciem kolejnego miesiąca ze smutkiem stwierdzić, że nic w tej kwestii się nie zmieniło. 



Ostatni raz mierzyłam się 28 lutego, więc uznałam, że mogę spokojnie podciągnąć te wyniki także na marzec, a później mierzyć się regularnie wraz z początkiem każdego miesiąca, więc następnego tego typu wpisu możecie spodziewać się w kwietniu. 
Abyście lepiej mogli sobie wszystko zobrazować, wspomnę, że mam 166,5 cm wzrostu. Chciałam też zaznaczyć, że zawsze mierzę się i ważę rano, na czczo i trzymam się tej pory, aby wyniki były miarodajne. A teraz to, co zapewne najbardziej wszystkich interesuje, czyli moje obwody:

Waga: 55,6 kg
Talia: 68 cm – pomiar w najwęższym miejscu
Pas: 83 cm – pomiar na wysokości pępka
Biodra: 94 cm – pomiar w najszerszym miejscu
Uda: 53 cm
Łydki: 32 cm
Biceps: 27 cm

Moim zdaniem wygląda to całkiem przyzwoicie. Muszę powiedzieć, że najbardziej zależy mi na zmniejszeniu obwodu w pasie, ponieważ to właśnie na brzuchu gromadzę tłuszczyk i nie marzę o niczym innym, jak tylko o tym, by mieć ładny, płaski brzuch z delikatnym zarysem mięśni. A to, w jakim stopniu nasze mięśnie są widoczne zależy właśnie od tego, ile posiadamy tkanki tłuszczowej. Jeśli już o niej mowa, jakiś czas temu mój chłopak podesłał mi artykuł, w którym przedstawiono domowy sposób na pomiar poziomu tkanki tłuszczowej. Więcej o tym możecie przeczytać tutaj: klik. Musicie wiedzieć, że najdokładniej można to sprawdzić za pomocą odpowiedniego sprzętu, lecz nie wszyscy mają taką możliwość. Stąd ja pokusiłam się o wypróbowanie sposobu z artykułu i muszę przyznać, że "na oko" uzyskany przeze mnie wynik wydaje się być zgodny w rzeczywistością, przynajmniej w przybliżeniu. Po wykonaniu obliczeń kalkulator pokazał, że zawartość tłuszczy w moim ciele to, po zaokrągleniu, 31%. Jak już wspomniałam, na pewno nie jest to wynik bardzo dokładny, lecz w przybliżeniu faktycznie oddaję to, co mogę obecnie zobaczyć w lustrze. 
Wspomnę jeszcze, że jestem bardzo zadowolona z obwodu bioder. Pewnie będziecie tym zdziwieni, w końcu 94 centymetry to wcale nie tak mało, ale już tłumaczę, o co chodzi. Mam po prostu naturalnie szerokie biodra, więc ich obwód nagle cudownym sposobem się nie zmniejszy – co jak co, ale budowy mojego szkieletu zmienić nie mogę. Niemniej, jak do tej pory obwód moich bioder oscylował wokół 92 centymetrów, a te dwa dodatkowe centymetry, które ostatnio odnotowałam bez wątpienia świadczą o tym, że ćwiczenia z obciążeniem przynoszą efekty i pośladki nieco się podniosły. Ciekawa jestem, jak to będzie wyglądało w kolejnych miesiącach.

Póki co, niestety nie pochwalę się Wam zdjęciami mojej sylwetki. Ostatnie, które posiadam są gdzieś sprzed pół roku. Myślę, że na początku kwietnia postaram się zrobić sobie zdjęcia i być może wtedy się nimi z Wami podzielę, później będę starała się robić zdjęcia regularnie, by móc je ze sobą zestawić i obserwować efekty mojej pracy nad sobą. Oby tylko faktycznie było co obserwować... ;)

27 komentarzy:

  1. U mnie też tłuszczyk zbiera się w pasie/biodrach/brzuchu, taka kobieca budowa :)
    No to w kwietniu będziemy się obie chwaliły, bo też planuję wtedy podsumowanie. Trzymam kciuki, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie wiem, czy w kwietniu będę się miała czym chwalić, gdyż zostały do niego tylko nieco ponad dwa tygodnie :D W każdym bądź razie postaram się chociaż nieco zmniejszyć obwód w pasie :)

      Usuń
    2. Zawsze gdy sumiennie nad sobą pracujesz to są powody, by się tym pochwalić ;) :*

      Usuń
  2. U mnie tłuszczyk zbiera się na udach.. prawdziwa zmora.;) Masz ładne wymiary,bardzo kobiece ;) Czekam na fotki ;) Ja myślę nad profesjonalnym pomiarem tłuszczu w ciele, tak z ciekawości. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na udach zbiera mi się cellulit...:D Dziękuję. Mi także moje wymiary się podobają (pomijając nieszczęsny brzuch), aczkolwiek chciałabym, żeby jednak więcej było mięśni niż tłuszczyku. Taki profesjonalny pomiar także chodzi mi po głowie, więc być może kiedyś się na niego skuszę :)

      Usuń
  3. Mam ten sam problem z tłuszczykiem na brzuchu, ale na to po prostu potrzeba czasu i odpowiedniej diety niestety :) co Ty gadasz za głupotki, że 94 to dużo? ;P wiesz... ideał to podobno 90/60/90, więc nie brakuje Ci zbyt wiele, żeby być IDEALNĄ :) hihi :)
    Co do pomiaru tłuszczu to w Pure mają specjalistyczną wagę do tego i myślę, że wyniki są dość rzetelne. A oni często rozdają darmowe wejściówki, więc może warto z takiej skorzystać chociażby po to, żeby się dokładnie sprawdzić :p

    A tymczasem ja z niecierpliwością czekam na ZDJĘCIA!

    PS. Nazwa mojego bloga rzeczywiście się zmieniła, na wszelki wypadek zachęcam do polubienia mojej strony na face https://www.facebook.com/fityogini , gdzie zawsze informuje o takich niespodziankach i nowościach :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, odpowiedniej diety... A moja dieta bardzo, ale to bardzo kuleje. Tak czy siak, odpaliłam właśnie potreningu.pl, gdzie już kiedyś wpisywałam jedzone przeze mnie posiłki i mam zamiar w nieco większym stopniu kontrolować to, co trafia na mój talerz.
      Jak widzę, że niektóre panie mają w biodrach po 80 centymetrów, to 94 to faktycznie dużo :D Aczkolwiek lubię moją figurę i ciało, chciałabym tylko, żeby tu i ówdzie mimo wszystko mniej było tkanki tłuszczowej, a więcej jędrnych mięśni ^^
      Ooo no proszę. W takim razie będę musiała rozejrzeć się za darmowymi wejściówkami. Niestety w mojej miejscowości nie ma Pure, ale jest w mieście całkiem niedaleko, więc będę polować!

      Usuń
  4. Oj taaak, ten nieszczęsny tłuszczyk na brzuchu ... Wiem coś o tym. Sama z nim walczę, jak na razie z mizernymi efektami. :P Ale tak, jak Ty, mam zamiar mierzyć się co miesiąc, robić zdjęcia porównawcze i w ten sposób sprawdzać co i jak.
    Tobie życzę powodzenia w dążeniu do celu, musimy się wspierać! :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że dużo osób narzeka na tłuszczyk na brzuchu. Że też on tak bardzo lubi się tam gromadzić! Nie pozostaje nam jednak nic innego, jak tylko systematycznie i skutecznie z nim walczyć :)

      Usuń
  5. Pozazdrościć talii :) Wymiary bardzo kobiece :) Moją zmorą są boczki.:/
    czekamy na następny wpis z pomiarami! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) U mnie właśnie króluje ten nieszczęsny brzuch, ale mam nadzieję, że w kolejnej notce z pomiarami cokolwiek drgnie i centymetr pokaże w pasie choć trochę mniej ;)

      Usuń
    2. U mnie dopiero po 3 tygodniach na centymetrze było widać jakąkolwiek zmianę :) pozniej już leciało z tygodnia na tydzien :) Teraz pomiary raczej stoją w miejscu :)

      Usuń
  6. Mi to wszystko idzie w biodra! ;)
    Przez co mam problemy z kupieniem spodni ;d
    Bo nie dość,że jestem wysoka to jeszcze mam tu i tam za dużo :)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam znowu taki problem, że często leżące na mnie dobrze spodnie są za długie. Czasem mam wrażenie, że ubrania są obecnie szyte w dość specyficzny sposób... I trzeba naprawdę się naszukać, żeby ciuch rzeczywiście dobrze leżał bez żadnych późniejszych poprawek u krawcowej.

      Usuń
  7. Masz bardzo fajne wymiary, ja niestety cały czas walczę z udam, żeby wyglądały tak jak chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie możemy powalczyć razem, z tym że ja będę celować w brzuch, który chyba jest nie tylko moją zmorą, ale także wielu kobiet ;)

      Usuń
  8. Mam chyba podobny typ budowy do Ciebie, bo zawsze najpierw odkłada mi się na brzuchu, a uda zostają w porządku :) Biodra naturalnie też mam dosyć szerokie, koło 90 cm mi wychodzi, a jak dupa urośnie to powinno więcej być, udo mam chyba identyczne :D A co do tkanki tłuszczowej to bym nie wierzyła, na oko po wymiarach dałabym Ci max. 25-26 %. Ja na Tanicie ważyłam 51 kg z groszem, mam 160 cm i 19% tłuszczu, a oceniałam się na 22% :P
    jaki kierunek na polibudzie studiujesz ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, w takim razie może pokuszę się o jakiś profesjonalny pomiar, bo wiadomo, że te wszelkie domowe sposoby nigdy nie będą stuprocentowo wiarygodne. Muszę tylko poszukać, gdzie mogłabym się zmierzyć, zawsze też zostaje mi Pure w Gliwicach, bo tam chyba mają Tanite (dobrze odmieniam :D)? W sumie to nawet nie wiedziałam, że ta sieć siłowni jest w tym mieście.
      A studiuję sobie technologię chemiczną ;)

      Usuń
  9. Wymiary chyba ok :) jak w kwietniu wrzucisz foto to będzie wszystko widać czarno na białym i łatwiej ocenić. Czekam na kolejny pomiar i życzę progresu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tego wrzucenia zdjęć troszeczkę się obawiam... Cóż, najpierw zresztą będe musiała zrobić takie zdjęcia, na których będzie cokolwiek widać ^^

      Usuń
  10. ja też powinnam się zmierzyć, ale aż się boje :P U Ciebie wymiary wyglądają fajnie i proporcjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się czego bać, za to później można mieć bardzo fajne porównanie i zobrazowanie efektów swojej pracy :) Odkąd zaczęłam jako tako ćwiczyć, moje wymiary aż tak bardzo się nie zmieniły, ale bez wątpienia już po zmianie utrzymują się na stałym poziomie, nawet jeśli pozwalam sobie na odstępstwa od diety i odpuszczam treningi (bo moja fit droga jest jeszcze bardzo wyboista :)). Także naprawdę warto :)

      Usuń
  11. Masz bardzo ładne wymiary, a stsunek talii do bioder 0,81. Jesli zejdziesz poniżej 0,8 to będzie juz w ogóle idealnie, ale jestem pewna, że już teraz jesteś bardzo zgrabna, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, jestem pełna podziwu, że chciało Ci się w ogóle ten stosunek wyliczyć ^^ Z tego, co widzę, niewiele mi brakuje do 0,8, a że mam zamiar wziąć się za siebie i zgubić trochę tłuszczyku, to powinno się udać :)

      Usuń
  12. Dawno się nie mierzyłam, boje się :)

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.