Długo zastanawiałam się nad formą podsumowania, tym bardziej, że miałam okazję obserwować wiele tego typu postów pojawiających się na Waszych blogach. Chcąc spokojnie zastanowić się nad minionym 2015 rokiem uznałam, że nie stanie się nic złego, jeśli post ten pojawi się z opóźnieniem i już w Nowym Roku. W związku z tym nie chcę nawet wspominać o tym, kiedy będziecie mogli przeczytać o moich celach na 2016 rok... Mam jednak nadzieję, że jak najszybciej. Nad nimi jednak także chciałabym w spokoju pomyśleć – nie lubię pisać czegoś tylko po to, żeby było napisane, później zaś o tym zapomnieć.
Właściwie nigdy nie lubiłam i nie robiłam tego typu podsumowań. Dlaczego uznałam, że tym razem nie zaszkodzi spróbować? Pomyślałam, że dobrze będzie spojrzeć wstecz i zastanowić się nad sobą, bym nie stanęła w miejscu, lecz mogła wciąż nad sobą pracować. Czy Wam też czasem towarzyszy to uczucie, że nie robicie nic dla siebie, nie rozwijacie się, nie dokształcacie? Mnie dopadają czasem właśnie tego typu myśli i chciałabym, by towarzyszyły mi one jak najrzadziej. Podsumowanie będzie dobrą okazją, by zobaczyć, ile udało mi się osiągnąć, co mogłabym zmienić i nad czym popracować.
SUKCESY MAŁE I DUŻE
✔ założyłam bloga Moja FIT droga i prowadzę go aż do dziś
✔ wraz z początkiem września minął rok, odkąd chodzę na crossfit
✔ nie jadłam słodyczy przez 97 dni pod rząd
✔ zaliczyłam sesje letnią w pierwszych terminach
✔ semestr letni (VI) zakończyłam ze średnią 4,467 – najwyższą w ciągu całych studiów
✔ zostałam starościną mojej specjalizacji na studiach
✔ napisałam projekt inżynierski na temat aerożeli węglowych
✔ podjęłam się ciekawej współpracy z inną blogerką, autorką bloga Wilk Syty
✔ przeżyłam blogowe spotkanie z Anetą z bloga THE WAY TO HAPPINESS
✔ nauczyłam się gotować kilka nowych potraw
✔ pierwszy raz wybrałam się na siłownię (i to całkiem niedawno – 27.12.2015)
Dziwnym trafem wymieniłam tutaj najwięcej spraw związanych z blogiem oraz ze zdrowym trybem życia. Widać założenie bloga było bardzo dobrym pomysłem. W związku z tym chciałabym krótko podsumować również moją blogową działalność.
BLOG MOJA FIT DROGA
✔ 13 106 wyświetleń (nie licząc własnych wyświetleń)
✔ 1442 komentarze (łącznie z moimi odpowiedziami na nie)
✔ listopad 2015 był miesiącem z największa liczbą wyświetleń – 2215
✔ 39 postów
✔ zyskałam 37 obserwatorów
W tym miejscu chciałabym bardzo Wam podziękować, moi drodzy czytelnicy, za to, że tutaj ze mną jesteście. A to dlatego, że nie tylko ja tworzę to miejsce, wy również macie w nie swój duży wkład. Wasze komentarze motywują mnie do pisania, Wasze posty inspirują do zmian. Naprawdę bardzo się cieszę, że podjęłam decyzję o założeniu bloga i wkroczyłam w ten świat, który do tej pory jedynie obserwowałam z zewnątrz. Cieszę się, że sama stałam się jego częścią i dowiedziałam się, jak wspaniała w tym blogowym świecie panuje atmosfera.
Rok 2015 był dobrym rokiem. Mam nadzieję, że 2016 będzie jeszcze lepszy. Żeby tak było, czas zastanowić się nie tyle nad noworocznymi postanowieniami, co nad celami na cały 2016 rok :)
Czyli bardzo pozytywnie zakończony rok :D oby 2016 był jeszcze lepszy! :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie lepszy :) A przynajmniej na chwilę obecną właśnie taki mam plan :)
UsuńKochana same sukcesy w 2015! a w NR życzę ci ich jeszcze więcej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet jakoś tak podczas pisania tego posta to głowy nie przychodziły mi te negatywne rzeczy... ^^ Dziękuję!
UsuńI bardzo dobrze! Tak trzymaj :) Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam czytać takie podsumowania! Gratuluję wszystkich sukcesów i mam nadzieję, że na koniec tego roku będziesz mogła napisać nawet dłuższą listę! Powodzenia i trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję na dłuższą listę! Ponieważ ta niestety wydaje mi się zdecydowanie za krótka.
UsuńŁał, trochę się dziwię, czemu to był tylko dobry rok :) Ja mam wrażenie, że był on dla Ciebie całkiem świetny :) Ale oczywiście, oby 2016 był już totalnie niezwykłym rokiem :) Powodzenia i żeby wszystko, co sobie zaplanujesz (co mam nadzieję, jeszcze dopiszesz, bo jestem strasznie ciekawa), zostało spełnione jeszcze z nawiązką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! I napiszę, ale nieco później, ponieważ teraz to ja muszę zająć się wyciskaniem soku z cytryn, które podrzuca mi życie ;)
UsuńImponujące wyniki, gratulację, tyyyle sukcesów ;) oby kolejny rok był jeszcze lepszy ;D Wszystkiego Najcudowniejszego w 2016 ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :) Taki mam plan, by w 2016 osiągnąć jeszcze więcej, bo coś krótka ta moja lista ;)
UsuńWspaniała lista sukcesów i ciekawy temat projektu inzynierskiego :) gratuluję i życzę Ci dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńTo był dla Ciebie świetny rok, bardzo się cieszę, że do Ciebie trafiłam zaczynając moją przygodę z blogowaniem :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie co znaczy zostać "starościną" swojej specjalizacji? :D
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Jej... Nawet nie wiesz, jak miło jest coś takiego przeczytać ♥ Starosta na studiach to, powiedzmy, taki odpowiednik przewodniczącego klasy w szkole. Czyli biega i wszystko załatwia :D A piszę o specjalizacji, bo jesteśmy tak podzieleni na grupki, według tego, co tam sobie wybraliśmy.
UsuńI wszystko jasne :D
UsuńBardzo udany rok!
OdpowiedzUsuńCzytam podsumowania na blogach i wszyscy chwalą rok 2015, jako bardzo udany. Mój też taki był. Oby 2016 był dla nas wszystkich jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńMoże to dlatego, że wszyscy staramy się skupiać na pozytywach? ;) Jakoś nawet nie myślałam o tych negatywnych rzeczach, pisząc tego posta.
UsuńTo jest świetna sprawa :) wypisywać swoje małe zadowolenia :) Muszę to wprowadzić do siebie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nawet z najmniejszych rzeczy powinniśmy się cieszyć, bo czemu nie? :) Drobne sukcesy często składają się na ten większy :)
UsuńFitatu jest mega fajne! Widziałam je u Ciebie na blogu i stosuje od wtedy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę, że zachęciłam Cię do korzystania z aplikacji :)
UsuńMiło jest gdy pod koniec roku możesz z czystym sumieniem powiedzieć - tak, to był naprawdę dobry rok! Mam nadzieję, że ten nowy będzie dla nas również łaskawy :)
OdpowiedzUsuńPoczątek 2016 roku co prawda nie okazał się dla mnie łaskawy, jednak nie zmienia to faktu, że wciąż może on być lepszy od poprzedniego :) Bardziej owocny i jeszcze bardziej obfity w sukcesy :)
UsuńMyślę, że takie podsumowania są stymulujące na następny rok. Wiesz co udało Ci się zrobić i możesz planować jeszcze więcej, ale oczywiście w granicach swoich możliwości.
OdpowiedzUsuńMnie zawsze się podoba to, że my blogerki (część z nas) nie jesteśmy tylko blogerkami, ale robimy coś więcej w naszym życiu. Każda z nas reprezentuje coś innego, jaką inną dziedzinę. I to jest fajne. I również w tych dziedzinach odnosimy sukcesy. A blog pozwala nam w pewnym stopniu oderwać się od rzeczywistości, ale również powoduje, że ćwiczymy na nim swoją systematyczność.
Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Właśnie z taką myślą pisałam to podsumowanie :)
UsuńRacja! Każda z nas zajmuje się w życiu czymś innym, każda spełnia się również na innym polu, oprócz tego blogowego. Później fajnie jest poczytać o tym wszystkim w tak licznych postach :) Naprawdę cieszę się, że założyłam tego bloga i dzięki temu trafiłam na tak wiele ciekawych osób :)
Bardzo udany rok, niech 2016 będzie jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMiałaś bardzo owocny rok, oby ten był jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKochana! Życzę Ci aby 2016 był równie owocny jak ten minimy rok. :)
OdpowiedzUsuńA jak mi się marzy spotkanie blogerek! Tylko jakoś tak nie wychodzi. :)
Ale albo mi się wydaje, albo Ty również mieszkasz na Górnym Śląsku? ^^ Będzie można kiedyś zorganizować coś wiekszego może. Bo tak jak np. w stolicy eventy związane z blogami są coraz bardziej popularne, tak tutan raczej cisza... A przynajmniej ja o niczym nie wiem!
UsuńSuper wyniki!!! Gratuluję! I...jeszcze większych sukcesów w tym roku ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję napisania pracy inżynierskiej. Moja magisterska leży i kwiczy :D.
OdpowiedzUsuńGdzie chodzisz na siłownię? :)
Byłam w Tigerze, który bodajże zmienił nazwę na Revital? Coś w ten deseń. Wybrałam się z moim chłopakiem i kolegami z naszej paczki, ponieważ była świąteczna przerwa od crossfitu, a w domu nie potrafiłam ruszyć tyłka, by odpalić np. Chodakowską...:D
UsuńTen rok będzie jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńczyli był to udany rok :) ale 2016 może być jeszcze lepszy, prawda?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że może być jeszcze lepszy :) Wystarczy tylko odrobinkę się postarać :)
UsuńJakie wspaniałe informacje :). Gratuluję tych wyników, a bloga nie przestawaj prowadzić, bo świetnie ci idzie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Aż się uśmiecham do monitora po przeczytaniu tego, że prowadzenie bloga świetnie mi idzie :) Takie słowa bardzo motywują do dalszego pisania!
UsuńŚwietny był dla Ciebie 2015, mi najbardziej zaimponowały te dni bez słodyczy (chociaż oczywiście wszystko sie liczy!), zamierzam wziąć z Ciebie przykład, ale zostawiam sobie prawo do weekendowej kawy w towarzystwie domowego ciasta! Wcześniej byłam bardziej liberalna, ale teraz muszę wydać cukrowi prawdziwą wojnę. Niewykluczone, że jest on sprawcą moich problemów ze śluzówką nosa.
OdpowiedzUsuńWspaniale jest stać się dla kogoś przykładem :) Ja teraz od czasu do czasu pozwalam sobie na coś słodkiego, mam jednak nad tym zdecydowanie większą kontrolę i cieszę się niesamowicie, że teraz potrafię w odpowiednim momencie powiedzieć stop :)
UsuńSkoro na najnowszej notce jest wyłączone komentowanie to napiszę tu : powodzenia!!! :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie!!!! :)
OdpowiedzUsuńw sumie to się nawet cieszę, że masz teraz dużo nauki-dzięki temu ja nie mam wiele do nadrabiania po 3 tygodniach mojej nieobecności:) nie nooo, tak poważnie to 3mam mocno kciuki za egzamin chociaż patrząc na Twoją średnią to raczej obaw o niskie noty nie mam:) Będzie dobrze:) a co do podsumowań to nigdy jakoś tego nie robiłam-kiedy kończy się rok nie patrzę do tyłu tylko do przodu-a teraz szczególnie bo bardzo lubię parzyste roki:) pozdrawiam i mam nadzieję, że po egzaminie i odsapnięciu wrócisz ze zdwojoną siłą!
OdpowiedzUsuńO, bardzo dobre podejście z tym nie patrzeniem do tyłu :) Zbytnie skupianie się na przeszłości nie jest dla nas zbyt dobre. A skoro tak bardzo lubisz parzyste roki, to ten na pewno będzie wspaniały!
UsuńWow, lista osiągnięć - super :D prawie 100 dni bez słodyczy, gratuluję :D prowadzenie bloga też fajnie Ci wychodzi :) ja założyłam kolejnego i mam nadzieję, że wytrwam jak Ty :* (wcześniej prowadziłam lubieprzysiady)
OdpowiedzUsuńFitatu daje radę :)
OdpowiedzUsuń